Polska Izba Gospodarcza Przetwórstwa Drewna dwukrotnie zawyżyła ocenę skutków wyłączenia 20% lasów z wycinek
Podawana przez branżę drzewną kwota 27 mld zł rocznie strat dla polskiej gospodarki z tytułu wyłączenia z użytkowania 20 proc. polskich lasów jest nieprawdziwa. Analiza dr. Macieja Grodzickiego wskazuje, że szacunki drzewiarzy są co najmniej dwukrotnie zawyżone. Ekspert wylicza też szereg polityk, które mogą uczynić konieczną transformację sektora leśno-drzewnego sprawiedliwą a koszty wyłączeń lasów z użytkowania jeszcze niższe. Tylko przez zmiany w energetyce udałoby się zaoszczędzić 2 mln m3 drewna rocznie, czyli ⅓ prognozowanego spadku podaży, co przełożyłoby się na odpowiednie niższe koszty prośrodowiskowej polityki.
Rządowa obietnica wyłączenie z wycinek 20% polskich lasów spotyka się z krytyką branży leśno-drzewnej. Pod koniec maja Polska Izba Gospodarcza Przetwórstwa Drewna (PIGPD) opublikowała „Analizę skutków gospodarczych potencjalnego „wyłączenia z wycinki” 20% obszaru polskich lasów” wykonaną przez Pana Bogdana Czemkę. Jej główne wnioski są następujące: „Łączne straty segmentu gospodarki Polski uzależnionego od dostaw drewna wyniosą ok. 27,7 mld zł rocznie, pracę może stracić ok. 70 tys. osób, a ceny wyrobów z drewna wzrosną o 15-20%”.
Dwukrotnie zawyżona ocena skutków wyłączenia z wycinek 20% lasów
W kontranalizie pt. „Mniej drewna i co dalej” przygotowanej na zlecenie Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot dr Maciej Grodzicki wykazuje, że Czemka popełnił błąd, polegający na uznaniu za podstawę wyliczeń utraconych przychodów wszystkich podmiotów, które obracają na rynku tym samym produktem drzewnym. Wartość tego samego przedmiotu jest więc kilkukrotnie wliczona do przychodów przedsiębiorstw.
By uniknąć błędu drzewiarzy dr Grodzicki w swojej kontranalizie posłużył się nie kategorią przychodów, ale wartości dodanej, czyli przychodów pomniejszych o pośrednie zużycie. Zawyżenie wyników analizy PIGPD wynika także z pominięcia roli importowanego drewna i półproduktów. Kolejny błąd, to szacowanie strat związanych ze zmniejszeniem pozyskania drewna dla wszystkich firm związanych produkcją mebli, w tym stołów ze szkła i stali czy materacy.
Gospodarka może stracić 0,5% PKB z powodu ograniczenia wycinek
Dr Grodzicki w swojej kontranalizie założył ten sam co PIGD spadek podaży drewna o wartości 2,3 mld zł. Według niego utracone dochody w gospodarce z tytułu wyłączenia 20% lasów z użytkowania to 12,4 mld zł rocznie, z czego: 4,6 mld zł dotyczy łańcucha produkcji wyrobów z drewna; 4,1 mld zł dotyczy łańcucha produkcji papieru; 3,8 mld zł dotyczy łańcucha produkcji mebli. Łączna kwota, obejmująca utracone dochody branży leśno-drzewnej, meblarskiej i papierniczej to 14,7 mld zł, czyli ok. 0,5% wartości PKB z 2022 r. Jest to liczba blisko dwa razy mniejsza od efektów prezentowanych przez przemysł drzewny.
Analiza dra Grodzickiego obnaża złą wolę branży, która nie chce pro-przyrodniczych zmian. Pomyłka na poziomie 50% oznacza wprowadzanie opinii publicznej w błąd. Analizę branży drzewnej musiała pisać osoba bez znajomości ekonomii. Kontranaliza udawadnia także, że nie ma żadnego uzasadnienia dla straszenia wzrostem cen wyrobów z drewna na poziomie 20% a szereg interwencji rządu może uczynić reformę sektora sprawiedliwą
– komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich istot.
Przez zakaz spalania drewna w energetyce możemy zaoszczędzić 2 mln m3 drewna
Dr Grodzicki podkreśla, że państwo Polskie poprzez takie działania jak ukrócenie eksportu czy ograniczenie spalania drewna w energetyce zawodowej może sterować strukturą popytu na drewno. Jeśli tylko przez zmiany w energetyce udałoby się zaoszczędzić 2 mln m3 drewna rocznie (czyli ⅓ prognozowanego spadku podaży) skala wyłączenia 20% lasów z wycinek byłaby odpowiednia niższa. Kolejne polityki, na które wskazuje dr Grodzicki, mogą pomóc dostosować się do zmian przedsiębiorcom z branży leśno-drzewnej. Są to: zwiększenie stopnia recyklingu i kaskadowego zużycia drewna oraz zwiększenie importu.
Sprawiedliwa transformacja obszarów leśnych
Faktyczne efekty wyłączenia z wycinek 20% lasów mogą być dużo niższe niż wskazują analizy, o ile państwo wdroży strategię sprawiedliwej transformacji obszarów leśnych. Polityka państwa powinna przede wszystkim wesprzeć regiony o dużej koncentracji leśnictwa i przetwórstwa drewna. Lasy Państwowe mogą zlecać prace dotyczące ochrony przyrody a dostawy drewna powinny być koordynowane między nadleśnictwami, tak by gminy, w których priorytetem jest ochrona przyrody, nie cierpiały na spadku pozyskaniu. Wysokie dochody Lasów Państwowych powinny zostać redystrybuowane do społeczności lokalnych, samej branży leśnej i drzewnej poprzez podatki, wyższe płace i stawki przetargowe oraz niższe ceny drewna.
Odpowiedzialna społecznie polityka leśna powinna również dostrzec problem nierównych relacji gospodarczych w sektorze leśno-drzewnym – zachodzących zarówno między samymi firmami (duża siła Lasów Państwowych oraz dużych przedsiębiorstw z udziałem kapitału zagranicznego w przemyśle drzewnym i papierniczym), jak i między firmami a ich pracownikami i zleceniobiorcami. Wartość wypracowywana w pozyskaniu i obróbce drewna dzielona jest nierówno, o czym świadczą wysokie dysproporcje płacowe oraz bardzo wysokie zyski firm z sektora drzewnego. Wzmocnienie pozycji pracowników i zleceniobiorców może złagodzić szok i spowodować, że malejące dochody branży odbiją się w pierwszej kolejności na zyskach największych przedsiębiorstw z udziałem kapitału zagranicznego, a niekoniecznie na dochodach lokalnej ludności
– pisze dr Maciej Grodzicki w swojej analizie.
Wartość ekosystemowa polskich lasów
Radosław Ślusarczyk zwraca natomiast uwagę na na korzyści ekosystemowe lasów, które również powinny zacząć być brane pod uwagę w analizie zysków i strat związanych z wyłączeniem 20% lasów z wycinek: Dziś wyzwaniem jest sprostanie wymogom, jakie wynikają ze zmiany klimatu i konieczności adaptacji do niej. Ciągle ignorujemy korzyści, jakie wynikają z tego, że lasy są naszymi sprzymierzeńcami w walce o bezpieczeństwo i zdrowie - mówi.
Tylko same korzyści rekreacyjne polskich lasów, o czym mówią badania realizowane przez dr hab. Marka Giergicznego, są wyceniane na poziomie 5-14,5 mld zł rocznie. Jeśli dodalibyśmy jeszcze wartości związane z wyceną usług ekosystemowych (tj. obniżanie temperatury, ograniczanie spływu wód deszczowych, poprawa jakości powietrza, wychwytywanie dwutlenku węgla) szacunkowa wycena zysków z ograniczenia wycinek byłaby jeszcze wyższa.
Kontakt dla mediów:
Radosław Ślusarczyk, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, tel. 660 538 329; e-mail: [email protected]