Globalne zagrożenie biomasową ułudą. Nowy raport
Wylesianie, pogłębianie kryzysu bioróżnorodności, negatywne skutki społeczne i porównywalne emisje CO₂ do spalania paliw kopalnych, to tylko niektóre efekty wytwarzania i wykorzystywania w energetyce biomasy, wciąż dotowanej i niestety wciąż uznawanej za odnawialne źródło energii. Właśnie ukazał się najnowszy raport Biomass Action Network of EPN – „Spalanie biosfery. Mapa globalnych zagrożeń rozwijania energii biomasowej”.
Grafika przedstawiająca skalę rozwoju globalnego rynku bioenergii [PDF]
Kluczowe wnioski i rekomendacje raportu „Spalanie biosfery” w języku polskim [PDF]
Pełna treść raportu w języku angielskim [PDF]
Kiedy myślimy o odnawialnych źródłach energii, zwykle mamy przed oczami wiatraki, panele fotowoltaiczne czy elektrownie wodne, tymczasem niemal 50% OZE stanowi spalanie biomasy. Dlatego postanowiliśmy zweryfikować kwestię tego spalania w kontekście scenariuszy osiągania zerowych emisji do 2050 r., nakreślonych przez największe agencje energetyczne. Biomasa jest bowiem istotnym składnikiem tych scenariuszy
– mówi współautor raportu Augustyn Mikos z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
„Spalanie biosfery. Mapa globalnych zagrożeń rozwijania energii biomasowej” to już drugi raport międzynarodowej sieci organizacji klimatycznych Biomass Action Network of EPN, dotyczący przetwarzania biomasy w energię. Pierwszy, opublikowany w 2018 r., skupiał się przede wszystkim na kwestii spalania pelletu. Badacze uznali jednak, że konieczna jest aktualizacja danych i wynikających z nich wniosków. Szczególnie, że ostatnie lata to ogromna ekspansja produkcji energii właśnie z biomasy na całym świecie.
Zasady rozliczania emisji dwutlenku węgla z biomasy UNFCCC [United Nations Framework Convention on Climate Change – Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu] uznają emisje w sektorze energetycznym kraju zużywającego biomasę za zerowe, pomimo dużych rzeczywistych emisji w elektrowniach. W rezultacie przyjęcie tego źródła energii przez kraje na całym świecie doprowadziło do gwałtownej ekspansji wytwarzania energii w dużych bioelektrowniach na skalę globalną. W latach 2000-2022 ilość energii elektrycznej wytwarzanej z biomasy stałej wzrosła pięciokrotnie
– czytamy w raporcie.
Poszczególne państwa w celu zredukowania swoich raportowanych emisji CO2 w sektorze energetycznym spalają ogromne ilości biomasy drzewnej, generując zwiększony popyt na drewno, jednocześnie przenosząc odpowiedzialność za emisje na państwa, z których kupują drewno. Także subsydiowanie energetyki biomasowej w ramach mechanizmów wsparcia OZE przekłada się na jej popularność. Dlatego obecnie Europa jest największym producentem i konsumentem pelletu. Najszybciej zaś rozwija się ten rynek w Azji Wschodniej, przede wszystkim w Japonii i Korei Południowej, gdzie podobnie jak w Unii Europejskiej, istnieje system dopłat do energii biomasowej. Stąd Azja Wschodnia wraz z Europą odpowiada za 84% spalanego na Ziemi pelletu. Te dwa regiony przewodzą także w imporcie biomasy drzewnej. Z kolei za największy eksport odpowiadają Stany Zjednoczone, a w dalszej kolejności Wietnam i Kanada.
Tym samym pod szczytnym hasłem realizowania celów ochrony klimatu przemysł i rządy poszczególnych krajów wspierają spalanie biomasy leśnej, co generuje większe emisje CO2 niż spalanie paliw kopalnych. Wytwarzanie biomasy wiąże się z kolei z wylesieniami na ogromną skalę i degradacją ekosystemów leśnych, czego skutkiem jest pogłębianie kryzysu bioróżnorodności. Przyczynia się do tego ekspansja monokulturowych i szybko rosnących plantacji drzew, kosztem lasów naturalnych, a według badań magazynowanie węgla w plantacjach monokulturowych jest średnio o 80% niższe niż w lasach naturalnych. Prowadzi to także do bardzo negatywnych skutków społecznych, w tym nielegalnego przejmowania ziemi ludności rdzennej czy wpływu na zdrowie ludzi.
Tymczasem zgodnie ze scenariuszem Zerowej Emisji Netto opracowanym przez Międzynarodową Agencję Energetyczną szacuje się, że między 2021 a 2030 r. podaż biomasy drzewnej do celów energetycznych wzrośnie trzykrotnie. Będzie to związane z ogromnym i niebezpiecznym – nawet trzynastokrotnym – zwiększeniem dostaw drewna z plantacji monokulturowych w stosunku do obecnego poziomu. A to wszystko po to, by sprostać dodatkowemu zapotrzebowaniu w energetyce.
Żeby zakładana podaż mogła mieć miejsce konieczna jest dalsza ekspansja plantacji drzew gatunków szybko rosnących, co napędza tylko wylesianie i przekształcanie w plantacje np. lasów deszczowych Indonezji. Szacuje się, że tylko w tym kraju może to skutkować przekształceniem o 10 milionów hektarów lasów na plantacje energetyczne. W 2021 r. spalanie biomasy osiągnęło poziom 600 Mt, co z kolei stanowi aż 75% emisji generowanych przez transport
– wylicza Peg Putt, koordynatorka EPN Biomass Action Network i współautorka raportu.
Nie ma wątpliwości, że to problem globalny. Lasy Kanady zamienione są na pallet, co ma przełożenie na kondycję ikonicznego gatunku kanadyjskiego, jakim jest karibu. Z kolei w Stanach Zjednoczonych fabryki pelletu lokowane są na terenach uboższych ekonomicznie, wpływając na zdrowie lokalnych społeczności, w których przez zanieczyszczenia rośnie liczba zachorowań kardiologicznych i nowotworowych. Finlandia zaś to kraj, którego energetyka jest najbardziej oparta o spalanie biomasy na świecie. W latach 2000-2023 wielkość spalanej tam biomasy wzrosła o 10,5 mln kubików. To skok o ponad 90%. Doprowadziło to do zmniejszenia o ⅔ zdolności pochłaniania CO2 przez fińskie lasy A jak sytuacja kształtuje się w Polsce?
W raporcie znajdziemy także rekomendacje:
Wielkoskalowa energia z biomasy powinna być wyłączona z krajowych i międzynarodowych celów klimatycznych. Obejmuje to Globalne Zobowiązanie dotyczące Odnawialnych Źródeł Energii i Efektywności Energetycznej oraz ustalane na poziomie poszczególnych państw wkłady w redukcje emisji. Kraje takie jak Wielka Brytania, niektóre państwa członkowskie UE, Korea Południowa, Japonia i Indonezja, które już wspierają spalanie biomasy drzewnej na dużą skalę, powinny zmienić swoje podejście i szybko przejść na prawdziwie odnawialne i niskoemisyjne źródła energii. Zasoby (w szczególności subsydia) i uwagę poświęcaną obecnie rozwojowi energii z biomasy należy przekierować na rzeczywiste rozwiązania klimatyczne, takie jak: zwiększona efektywność energetyczna, ochrona i przywracanie ekosystemów naturalnych, gospodarka o obiegu zamkniętym oraz prawdziwie niskoemisyjne źródła energii, w tym energia wiatrowa i słoneczna.
Mamy nadzieję, że niniejszy raport będzie sygnałem ostrzegawczym dla międzynarodowych agencji promujących ekspansję energii z biomasy; dla rządów, które subsydiują konwersję elektrowni węglowych na biomasowe; przekona inwestorów, że finansowanie energii z biomasy nie jest zrównoważone; i że raport ten przekona analityków energetycznych, sprzedawców detalicznych i konsumentów do odróżnienia biomasy leśnej, jako wysokoemisyjnej technologii »odnawialnej« energii, od technologii o znacznie niższej emisji, takich jak wiatr i słońce –
podsumowuje Peg Putt.
Kontakt:
Augustyn Mikos / Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, tel. 534 043 340, e-mail: [email protected]