Lasy Państwowe torpedują powołanie dużego rezerwatu w Puszczy Świętokrzyskiej

Jeden z najcenniejszych fragmentów Puszczy Świętokrzyskiej o pow. 3 tys ha może niedługo zostać objęty ochroną rezerwatową. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Kielcach proceduje wniosek o powołanie całkowicie otwartego dla lokalnych mieszkańców i turystów rezerwatu „Bliżyńskie Lasy Naturalne”. Lasy Państwowe w mediach i wśród lokalnych polityków lobbują za swoją propozycją 3 małych rezerwatów, która została odrzucona przez RDOŚ. „Działanie leśników to dezinformacja, która szkodzi ochronie przyrody i regionowi” – komentują przyrodnicy z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska negatywnie zweryfikowała wniosek Lasów Państwowych o powołanie trzech odrębnych rezerwatów na terenie Lasów Suchedniowskich o łącznej wielkości ok. 1 tys. ha. Wniosek leśników nie jest procedowany, ponieważ został przez RDOŚ odrzucony. Tocząca się procedura powołania rezerwatu w Lasach Suchedniowskich dotyczy wyłącznie rezerwatu „Bliżyńskie Lasy Naturalne” o pow. 2965,08 ha.
Leśnicy celowo wprowadzają w opinię publiczną w błąd poprzez zbudowanie wrażenia, że wokół ich pomysłów na rezerwaty w Lasach Suchedniowskich toczy się jakaś procedura. To fikcja. Projekty Lasów Państwowych zostały odrzucone. Niestety ta dezinformacja jest konsekwentnie przedstawiana samorządowcom
– mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Leśnicy dezinformują samorządy
Lasy Państwowe forsują swój projekt 3 odrębnych i mniejszych rezerwatów, bez informowania mieszkańców i samorządów o konsekwencjach finansowych takiego działania. Ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego (JST) wprowadza subwencję ekologiczną, czyli dodatkowe środki dla gmin związane z funkcjonowaniem na ich terenie obszarowych form ochrony przyrody. Powołanie rezerwatu „Bliżyńskie Lasy Naturalne” w procedowaniu kształcie 2965,08 ha powodowałoby, że do gmin trafi dodatkowe 919 tys. zł. Przy projektach Lasów Państwowych gminy mogłyby liczyć jedynie na 300 tys. zł.
Dobrze, że RDOŚ odrzucił propozycję leśników - to dobra wiadomość dla mieszkańców i dla przyrody. Z tytułu rezerwatu „Bliżyńskie Lasy Naturalne” gminy otrzymają prawie milion złotych rocznie, będą mogły sfinansować kluczowe potrzeby związanych np. z wyrównywaniem szans dzieci i młodzieży z terenów wiejskich czy zlikwidować problem wykluczenia komunikacyjnego. Lepiej będzie też chroniona przyroda, a duży, otwarty rezerwat to możliwość budowania potencjału turystycznego regionu
– wskazuje Ślusarczyk.
Idea otwartego rezerwatu
Lasy Państwowe nie informują także, że ich projekty oznaczają wprowadzenie zakazu zbioru grzybów na 1000 ha. Ich wnioski zakładają udostępnienie obszaru wyłącznie po szlakach i drogach i nie przewidują możliwości ruchu pieszego i zbioru grzybów na terenie proponowanych rezerwatów, tymczasem to właśnie zamknięcie lasu i wprowadzenie zakazu zbioru grzybów i jagód stanowiło najpoważniejsze obawy społeczne związane z projektowanym rezerwatem. Procedowany przez RDOŚ projekt rezerwatu „Bliżyńskie Lasy Naturalne” zakłada otwarty dostęp dla mieszkańców i turystów. Realizacja idei otwartego rezerwatu, czyli połączenia ochrony przyrody z udostępnieniem terenu jest możliwa wyłącznie dzięki dużej powierzchni 3 tys. ha projektowanego rezerwatu.
W styczniu RDOŚ przeprowadził konsultacje społeczne dotyczące trzech zarządzeń – oprócz ustanowienia rezerwatu, zezwalających na ruch rowerowy i konny po wyznaczonych szlakach oraz na ruch pieszy i zbiór owoców runa leśnego na terenie całego rezerwatu. Plan ochrony rezerwatu, który będzie je uwzględniał, jest aktem prawa miejscowego obowiązującym przez 20 lat, nie ma więc podstaw by obawiać się zmian tych zapisów
– informuje Ślusarczyk.
Unikat na miarę Puszczy Białowieskiej
Leśnicy nie informują także, że 4,5 tys ha lasów suchedniowskich zostało 8 stycznia 2024 r. objęte moratorium na wycinkę, do czasu wyznaczenia trwałej ochrony tutejszych lasów. Propozycja rezerwatu „Bliżyńskie Lasy Naturalne” o wielkości ok. 3 tys. ha jest więc kompromisem w stosunku do moratorium.
Lasy Suchedniowskie, stanowiące fragment Puszczy Świętokrzyskiej, są jednym z najcenniejszych lasów w Polsce. Charakteryzuje je wysoka różnorodność siedlisk i gatunków oraz dynamika procesów przyrodniczych. Podobnie jak w Puszczy Białowieskiej, znajdziemy tutaj pozostałości prastarej puszczy z licznymi gatunkami reliktowymi, a fragmenty wcześniej użytkowane gospodarczo przeszły proces renaturalizacji.
Duży rezerwat stanowiłby unikatową w skali Polski atrakcję turystyczną i umożliwiłoby gminie Bliżyn promocję regionu. Turystyka przyrodnicza jest jedną z najprężniej rozwijających się gałęzi turystyki. Podczas gdy tradycyjne korzystanie z lasów będzie nieodwracalnie limitowane z uwagi na postępujące zmiany klimatu i kryzys bioróżnorodności, lasy o charakterze naturalnym będą przyciągać coraz więcej turystów. Trzymam kciuki, by samorządy wykorzystały szansę jaką daje powołanie rezerwatu „Bliżyńskie Lasy Naturalne” a Lasy Państwowe przestały ten projekt torpedować
– mówi Ślusarczyk.