OCHRONA LASÓW Informacja prasowa 04.03.2025

Od dwóch lat polskie społeczeństwo czeka na wdrożenie wyroku TSUE ws. lasów

DSCN0259

Minęły właśnie dwa lata od wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Polska miała dostosować Ustawę o lasach do wymogów unijnych, dając społeczeństwu prawo do sądów w sprawie zaskarżania Planów Urządzenia Lasów oraz zapewnić przestrzeganie ścisłej ochrony gatunkowej zwierząt i roślin podczas prowadzenia gospodarki leśnej. Za rządów Zjednoczonej Prawicy wyrok został zlekceważony. Opozycja grzmiała i nawoływała do jego wdrożenia. Teraz, po ponad 1,5 roku działania nowego Ministerstwa Klimatu i Środowiska, mimo szumnych zapowiedzi, Ustawa o lasach nadal nie została zmieniona.  

Kluczowy wyrok dla przyszłości polskich lasów zapadł 2 marca 2023 r.: „Należy stwierdzić, że art. 6 ust. 3 dyrektywy siedliskowej w związku z art. 6 us.1 lit. b) i art. 9 ust. 2 konwencji z Aarhus przewiduje obowiązek zapewnienia przez Rzeczpospolitą Polską możliwości wystąpienia do sądu z wnioskiem o skuteczne zbadanie pod względem merytorycznym i formalnym legalności planów urządzenia lasu” – czytamy w wyroku.

Decyzje o cięciach zapadają w Lasach Państwowych, a obywatelki i obywatele nie mają prawa skarżyć takich decyzji, mimo że w wielu przypadkach jest to kwestia naszego bezpieczeństwa. Przykładem tego jest chociażby sytuacja w lasach wokół Bielska-Białej, gdzie działania leśników doprowadziły do znaczącego naruszenia  funkcji wodochronnej tych lasów. Skutki są dramatyczne – okresowe problemy z dostępem do wody, ale także powodzie, powodujące straty sięgające milionów złotych – komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot – organizacji, która zainicjowała skargę do Komisji Europejskiej, czego konsekwencją była sprawa wytoczona przeciwko Polsce i omawiany tu wyrok. 

Kolejną kwestią, na którą wskazał Trybunał Sprawiedliwości TSUE jest kwestia łamania wymogów ścisłej ochrony gatunkowej roślin i zwierząt podczas prowadzenia gospodarki leśnej w Polsce: „odstępstwo od wymogów ochrony gatunków zwierząt i roślin przewidziane w art. 14b ust. 3 ustawy o lasach jest sformułowane w sposób ogólny i ma bardzo szeroki zakres. Może ono zatem być interpretowane i stosowane przez władze krajowe jako stanowiące odstępstwo od wszystkich przepisów polskich transponujących przepisy dyrektyw siedliskowej i ptasiej”.

W roku 2016, czyli w czasach, gdy ministrem środowiska był Jan Szyszko, wprowadzono przepis, na podstawie którego prowadzenie gospodarki leśnej zgodnie z ustalanymi przez ministra środowiska tzw. „dobrymi praktykami” nie narusza żadnych przepisów dotyczących ochrony gatunkowej – tak krajowych, jak i unijnych. W praktyce oznaczało to, że gatunki ściśle chronione w polskich lasach pozostały niemal bez ochrony.

Obecna koalicja rządząca, przed wyborami w 2023 r. zapowiadała radykalną zmianę w podejściu do przyrody. Funkcje przyrodnicze, ochronne i społeczne lasów miały stać się priorytetowe. Tymczasem mimo zmiany władz i wymiany kierownictwa Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, sprawa wdrożenia wyroku TSUE, czyli reformy Ustawy o lasach nawet nie jest dyskutowana. Wprowadzone rozporządzenie o „dobrych praktykach” leśnych to iluzja ochrony przyrody w lasach. Szumne zapowiedzi nie przełożyły się na konkretne działania. Samymi hasłami nie ochronimy przyrody – mówi Radosław Ślusarczyk.

Bez zdecydowanych i natychmiastowych reform Ustawy o lasach, w tym wdrożenia wyroku TSUE, nie ma szans na trwałą ochronę najcenniejszych lasów. Dlatego potrzebujemy regulacji, które będą lepiej chronić polskie ekosystemy leśne i dadzą społeczeństwu narzędzia do kontrolowania działań Lasów Państwowych. 

Kontakt:
Radosław Ślusarczyk, prezes Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot i członek Państwowej Rady Ochrony Przyrody, e-mail: [email protected], tel.: 660 538 329