OCHRONA LASÓW 07.03.2025

Mamy dość pokazówek, czas na realną ochronę lasów! Oświadczenie w sprawie naruszenia moratorium w Puszczy Świętokrzyskiej

Zdjęcie na stronę www Pracowni (8)

Przedstawiamy komentarz Pracowni na rzecz Wszystkich Istot oraz Greenpeace Polska do działań Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w związku z ujawnieniem naruszenia zakazu wycinki w 1% najcenniejszych polskich lasów.

Ujawnione przez organizacje społeczne naruszenie moratorium w Puszczy Jodłowej dowodzi, że Lasy Państwowe nie radzą sobie z ochroną lasów. Rząd musi wreszcie dostrzec, że realizacja zobowiązania wyłączenia 20% najcenniejszych polskich lasów z wycinek wymaga zdecydowanie silniejszej kontroli nad Lasami Państwowymi. Potrzebujemy zdecydowanych reform i przejęcia przez rząd inicjatywy w spełnianiu obietnic wyborczych co do ochrony polskich lasów – piszą organizacje Pracownia na rzecz Wszystkich Istot i Greenpeace.

Po ujawnieniu przez Pracownię na rzecz Wszystkich Istot oraz Greenpeace faktu wycięcia kilkuset drzew na terenie nadleśnictwa Suchedniów objętym tzw. moratorium, czyli czasowym zakazem wycinki wydanym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska w styczniu 2024 roku. Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych wytłumaczyła tę dewastację „nieporozumieniem” i podjęła decyzję o odwołaniu miejscowego nadleśniczego. Działania Lasów Państwowych uważamy jedynie za wybieg wizerunkowy i zrzucenie odpowiedzialności na nadleśnictwo. 

Z dokumentów bowiem wynika, że to Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych dała zielone światło na wycinki na obszarze moratorium. Nadleśniczy nie działał więc samowolnie, ale realizował pisemne polecenia swoich zwierzchników. Dodatkowo zaproponowana kompensata za wycięcie kilkuset drzew, w tym ponad 130-letnich jodeł dotyczy 450 hektarów znajdujących się w granicach procedowanego przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Kielcach rezerwatu przyrody Bliżyńskie Lasy Naturalne. Na tym obszarze już wcześniej zostały wstrzymane wszelkie prace gospodarcze. Kompensata za naruszenie moratorium jest więc iluzoryczna. 

Braku należytej ochrony lasów publicznych nie da się rozwiązać pojedynczą dymisją. Niezbędna jest systemowa reforma zarządzania lasami publicznymi w Polsce. Punktem wyjścia do takiej zmiany musi być nowelizacja ustawy o lasach, która zagwarantuje wyłączenie 20% najcenniejszych przyrodniczo lasów z wycinki oraz zwiększenie nadzoru resortu środowiska nad Lasami Państwowymi. 

W oświadczeniu ws. skandalu w Puszczy Jodłowej kierownictwo Lasów pozycjonuje się w opozycji do rządowego procesu wyłączenia 20% lasów z pozyskania drewna. Dyrekcja Lasów mówi o konieczności prowadzenia ze szczególną rozwagą wszelkich prac m.in. „na obszarze 17% zwiększonej ochrony gwarantowanej przez Lasy Państwowe” oraz w „nadleśnictwach puszczańskich”. To kolejny raz, kiedy kierownictwo Lasów Państwowych próbuje rozmiękczać deklarację rządu i ignorować oczekiwania społeczne. Rzekome 17% „zwiększonej ochrony” to między innymi młodniki (plantacje kilkuletnich drzewek), jeziora, łąki i mokradła oraz lasy, w których wycinki nadal będą trwać, choć deklaratywnie będą ograniczone. Nie tego oczekują mieszkańcy i mieszkanki Polski i nie to jest przedmiotem rządowego zobowiązania. 

Złamanie przez Lasy Państwowe zakazu wycinki powinno być alarmem dla rządu premiera Donalda Tuska. Polacy oczekują szybkiej i gruntownej reformy zarządzania polskimi lasami oraz realnej ochrony 20% najcenniejszych lasów przed wycinką. Taką ochronę można osiągnąć wyłącznie za pomocą trwałych rozwiązań prawnych. Inaczej kierownictwu Lasów Państwowych nie starczy kozłów ofiarnych, a społeczeństwo straci resztki cennej przyrody oraz zaufanie do rządowych obietnic.