Biedni czy biadolący milionerzy drzewnego biznesu?

Dotarliśmy do dokumentów z Nadleśnictwa Suchedniowa z których wynika że przedsiębiorcy z Zakładów Usług Leśnych podpisali na 2025 r. milionowe kontrakty na prace leśne. Kwoty te są wyższe w porównaniu z 2024 r. a więc sprzed powołania rezerwatu Bliżyńskie Lasy Naturalne w maju tego roku. Nie potwierdzają się więc obawy właścicieli przedsiębiorstw leśnych, że powstanie rezerwatu spowoduje upadłość ich firm.
Działający na terenie Nadleśnictwa Suchedniów Zakład Usług Leśnych „DZIK” Maciej Orynek zwyciężył w przetargu na wykonywanie w 2025 r. usług z zakresu gospodarki leśnej na kwotę 1 051 471,05 zł brutto (Umowa nr SA.271.2.6.4.2024 - PAKIET IV) a PPHU SIEK Mariusz Siek na kwotę 979 964,86 zł brutto (Umowa nr SA.271.2.6.5.2024 - PAKIET V). To kwoty znacząco wyższe niż w 2024 r., a więc z okresu sprzed powołania rezerwatu Bliżyńskie Lasy Naturalne. Zakład Usług Leśnych „DZIK” Maciej Orynek podpisał umowę na wykonywanie w 2024 r. prac leśnych na kwotę 492 283.60 PLN, a PPHU SIEK Mariusz Siek na kwotę 928 262.90 PLN. Z dokumentów wynika więc, że nie tylko nie doszło do zmniejszenia uzyskiwanych z tytułu wykonywania usług leśnych na terenie Nadleśnictwa Suchedniów przychodów, ale że przychody po ustanowieniu rezerwatu zwiększyły się w stosunku do zeszłorocznych.
Wszystkie fakty wskazują jednoznacznie, że objęcie ochroną najcenniejszych fragmentów Nadleśnictwa Suchedniów nie doprowadziło do upadku firm drzewiarskich z tego regionu, a wręcz zwiększyły one swoje przychody, podpisując milionowe kontrakty. Przed powstaniem rezerwatu Bliżyńskie Lasy Naturalne leśnicy i właściciele przedsiębiorstw zajmujących się pracami leśnymi straszyli utratą pracy, brakiem drewna czy zamknięciem lasu. Rzeczywistość jest zgoła inna – po powstaniu rezerwatu wszystko jest w najlepszym porządku
– komentuje Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Przypomnijmy, że poleceniem ze stycznia 2024 r. Ministerstwo Klimatu i Środowiska ustanowiło moratorium na wycinki w 10 kompleksach leśnych. Był to pierwszy krok realizacji umowy koalicyjnej rządu wyłączeń z gospodarki leśnej 20% najcenniejszych polskich lasów, pozostających pod zarządem Lasów Państwowych. Ochroną tymczasową objęto wówczas 1,3% ekosystemów leśnych.
W samym Nadleśnictwie Suchedniów było to 4,7 tys. z ok. 18 tys. ha lasów. W maju 2025 r. powołano na tym terenie rezerwat Bliżyńskie Lasy Naturalne o powierzchni 2,9 tys. ha, którego powierzchnia stanowi kompromis między powierzchnią nałożonego moratorium a propozycjami leśników.
Niezadowolenie z wyłączeń wyrażały lokalne firmy drzewiarskie P.P.H.U. „SIEK” Mariusz Siek oraz Zakład Usług Leśnych „DZIK” Maciej Orynek. Ich zdaniem wstrzymanie prac gospodarczych na ok. 20% obszaru Nadleśnictwa Suchedniów, miało wiązać się z utratą miejsc pracy oraz przychodów.
Obie te firmy są jednoosobowymi działalnościami gospodarczymi, które jednak nigdy nie przedstawiły dowodów świadczących że w wyniku powołania rezerwatu Bliżyńskie Lasy Naturalne doszło do redukcji zatrudnienia.
Jak się okazuje, obie wymienione firmy wygrywają kolejne milionowe przetargi w sektorze usług leśnych na pozostałych 80% terenów Nadleśnictwa Suchedniów, gdzie prowadzona jest standardowa gospodarka leśna. To co miało na celu zdyskredytować rezerwat, dyskredytuje samych przedsiębiorców
– mówi Radosław Ślusarczyk.
Stan ten potwierdza także raport Ministerstwa Klimatu i Środowiska z marca 2025 r., z którego jasno wynika, że wbrew dezinformacji przemysłu drzewnego wyłączania najcenniejszych lasów z wycinek nie mają negatywnego skutku dla gospodarki leśnej.
Jak wskazuje raport ministerstwa – branża meblarska osiągnęła w ostatnim roku wzrost o 1,1%, przemysł celulozowo-papierniczy o 6,3%, a przemysł drzewny o 3,8%.
Kontakt:
Radosław Ślusarczyk, Pracownia na rzecz Wszystkich Istot, tel. 660 538 329; e-mail: [email protected]