Lasy są rzeczywiście Państwowe – czy może to już prywatny folwark leśników?
Lasy Państwowe to ewenement w skali Europy. Zarówno pod względem zarządzanej powierzchni, zatrudnienia, wysokości pensji, skomplikowanego statusu prawnego, znacznej swobody funkcjonowania i dysponowania mieniem publicznym. To wszystko przy dziurawym systemie kontroli, prowadzi – jak wykazała Najwyższa Izba Kontroli – do licznych nadużyć i niegospodarności. Co więcej stanowi także jeden z kluczowych mechanizmów korupcjogennych. Leśnicy jeśli już oszczędzają to na ochronie przyrody, która zgodnie z ustawą o lasach, powinna mieć wyższy priorytet niż produkcja drewna.
„Gospodarka majątkowa i finansowa Lasów Państwowych” – taki tytuł nosi raport Najwyższej Izby Kontroli (NIK) z czerwca 2025 r. Ponad 120 stron eksperckich analiz zarządzania w latach 2020-2023 przez leśników funduszami pozyskanymi z lasów, czyli z mienia Skarbu Państwa, a zatem własności wszystkich Polek i Polaków. Nietrudno się domyślić, że niemal 90% przychodów Lasów Państwowych pochodzi ze sprzedaży drewna.
Przychód ze sprzedaży drewna w skontrolowanym przez NIK okresie wzrósł blisko dwukrotnie z 7,5 mld w 2020 zł po 13,5 mld w 2022 i 12,5 mld w 2023 r. Powodem był zarówno wzrost cen drewna, jak i wzrost o 20% samego pozyskania – 33,1 mln m3 w 2009 r. do ponad 40 mln m3 w ostatnich latach.
Jak zauważyła NIK: „Rosnący poziom pozyskania drewna nie szedł jednak w parze z przyrostem bieżącym zasobów drzewnych, a to rodzi ryzyko naruszenia hierarchii celów trwale zrównoważonej gospodarki leśnej określonych w ustawie o lasach”. Słowem mamy mniej lasu w lesie. Taka strategia jest bardzo krótkowzroczna.
Pensje leśników
W okresie objętym kontrolą główne koszty, jakie ponosiły Lasy Państwowe wiązały się przede wszystkich z rosnącymi co roku wynagrodzeniami. Aż o ponad 410 mln złotych zwiększono sumę przewidzianą na pensje w planach finansowo-gospodarczych.
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie w przypadku Służby Leśnej stanowiło od 163,0 % (w 2023 r.) do 175,5 % (w 2022 r.) przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. Biorąc zaś pod uwagę pracę w biurach Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych i w Regionalnych Dyrekcjach Lasów Państwowych mamy do czynienia z ponad dwukrotnością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej – od 224,1 % (w 2020 r.) do 240,2 % (2022 r.).
Największymi beneficjentami środków generowanych przez Lasy Państwowe z eksploatacji publicznych lasów są osoby zajmujące w tej instytucji najwyższe stanowiska. Pensje nadleśniczych (których jest w Polsce 429) sięgały w 2021 r. nawet 19 tys. PLN brutto miesięcznie. Z kolei Dyrektor Generalny Lasów Państwowych może liczyć na zarobki w wysokości nawet ponad 30 tys. PLN, to o 10 tys. więcej niż w tym samym czasie zarabiał zwierzchnik leśników, czyli Minister Klimatu i Środowiska, jak i sam premier.
93% osób zatrudnionych w Lasach Państwowych zajmuje stanowiska nierobotnicze. Licząc ich pensje w Euro na 1 ha lasu otrzymujemy wynik 89 Euro za 1 ha zarządzanego lasu. Są to najwyższe stawki w całej Unii Europejskiej (dla porównania w Niemczech – 85 Euro, w Czechach – 56 Euro, a w Finlandii – 7 Euro). Do tego w Polsce przeciętna liczba zatrudnionych na stanowiskach nierobotniczych na 1000 ha lasu wynosi 3,3 osoby. To także najwyższy wynik w całej Unii (Niemcy – 1,5; Czechy – 2,2; Finlandia – 0,1).
Pensje w górę kosztem ochrony przyrody
Trudno się więc dziwić, że jednym z największych wydatków w Lasach Państwowych są pensje. Nie przeszkadza to leśnikom domagać się kolejnych podwyżek. Ostatnio wniosek taki złożyła Krajowa Sekcja Pracowników Leśnictwa NSZZ „Solidarność” w piśmie z dn. 16 października 2025 r. Przewodniczący KSPL NSZZ Solidarność, Jacek Cichocki, zwrócił się do Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych, pana Adama Wasiaka, o „uruchomienie nagrody motywacyjnej dla pracowników Lasów Państwowych w średniej wysokości nie mniejszej niż 3500 zł”.
Uzasadnienie? „Pracownicy Lasów Państwowych obciążeni są coraz większą ilością zadań, mających swoje źródło głównie w poleceniach i oczekiwaniach Ministerstwa Klimatu i Środowiska, z nakładaną wykonalnością w formule »na już«. To bardzo frustrujące dla pracowników”.
Zapytaliśmy Generalną Dyrekcję Lasów Państwowych, czy wniosek został rozpatrzony pozytywnie. W mailu z 24 listopada 2025 r. czytamy:
„W dniu 22.10.2025 r. Dyrektor Generalny Lasów Państwowych podjął decyzję o uruchomieniu nagród motywacyjnych dla pracowników Państwowego Gospodarstwa Leśnego Lasy Państwowe, jednak w średniej wysokości niższej niż kwota wskazana we wniosku KSPL NSZZ „Solidarność”. Pismo KSPL NSZZ „Solidarność” z dnia 16.10.2025 r. stanowiło jeden z elementów branych pod uwagę, jednak nie stanowiło głównego czynnika rozstrzygającego przy podejmowaniu decyzji o uruchomieniu nagród”.
Tymczasem nie minęły dwa tygodnie od decyzji Dyrektora Generalnego LP w sprawie podwyżek, gdy Lasy Państwowe ogłosiły, że muszą oszczędzać i dlatego likwidują Pion ds. Ochrony Zasobów Przyrodniczych. O powodach można przeczytać w lakonicznym wpisie na stronie Lasów Państwowych:
„Decyzja o likwidacji w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych Pionu ds. Ochrony Zasobów Przyrodniczych jest elementem szerszego procesu porządkowania struktury DGLP do modelu, który obowiązuje we wszystkich 17 regionalnych dyrekcjach Lasów Państwowych, w których funkcjonują dwa piony: ds. zrównoważonej gospodarki leśnej oraz ds. ekonomicznych. Zmiana ma obniżyć koszty DGLP, uporządkować rozproszone między wydziałami kompetencje i usprawnić przepływ informacji”.
W czasie kampanii w 2023 r. grupa leśników, w tym były już Generalny Dyrektor LP, Witold Kos, deklarowała nawrócenie się na ochronę przyrody. Padały obietnice i zapewnienia, które szybko okazały się pustosłowiem. Teraz przy likwidacji Pionu ds. Ochrony Zasobów Przyrodniczych opadły maski. Eksploatacja lasów się nie skończy, bo wycinanie drzew i ich sprzedaż leży w bezpośrednim interesie leśników. Grubość ich portfeli zależy od tego, jak dużo wytną. W tym systemie pomimo jasnych zapisów ustawowych nie ma miejsca na ochronę przyrody
– mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
Istotne nieprawidłowości
NIK wymienia szereg istotnych nieprawidłowości w gospodarowaniu przez Lasy Państwowe środkami finansowymi.
Kontrolerzy NIK ustalili m.in., że z funduszu leśnego leśnicy wydali 37,9 mln zł na finansowanie działalności promocyjno-wizerunkowej, choć ustawa o lasach umożliwia im jedynie „promocję trwale zrównoważonej gospodarki leśnej oraz ochrony zasobów przyrody”. Z tej sumy aż 4,9 mln zł „pochłonęła organizacja konkursów, pikników i festynów rodzinnych, które odbywały się także podczas kampanii wyborczej do parlamentu w 2023 r. Kolejne 9,6 mln zł kosztowała publikacja prasowych materiałów promocyjnych”.
Znamienne, że większość z pieniędzy wydano na dwa tygodniki „Sieci” (924 tys. zł netto) i „Do Rzeczy” (2,2 mln zł netto).
Z kolei ponad 10,4 mln zł wypłacono uczestnikom konkursu pod nazwą „Drewno jest z lasu”. Dofinansowanie otrzymało 115 podmiotów. Zdecydowaną większość tej sumy – ponad 7,1 mln zł – Lasy Państwowe przekazały 77 parafiom Kościoła katolickiego.
Wydatkiem zdecydowanie wykraczającym poza zadania Lasów Państwowych i potrzeby gospodarki leśnej było także nabycie za 14,9 mln zł 100% udziałów w spółce prowadzącej działalność w sektorze IT. Spółka ta wcześniej obsługiwała system informatyczny wykorzystywany w Lasach Państwowych. A już jako właściciel spółki, Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych dopłaciła spółce kolejne 2 mln zł „bez wskazania korzyści, jakie ten wydatek przyniesie Lasom Państwowym”.
Historia choroby
Jak to możliwe, że Lasy Państwowe generując przychody z zarządzania lasami, czyli mieniem Skarbu Państwa, w niewielkim stopniu dokładają się do polskiego budżetu, a do tego pozwalają sobie na niegospodarność?
Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych Lasów Państwowych nie zalicza się do jednostek sektora finansów publicznych. Także fundusz leśny, który stanowi formę gospodarowania środkami na cele wskazane w ustawie o lasach, nie jest państwowym funduszem celowym.
Co to oznacza? Leśników nie obowiązują m.in. przepisy dotyczące planowania finansowego, jawności i przejrzystości finansów czy wreszcie – kontroli zarządczej. Ostatnio w 2011 r. podjęto próbę włączenia Lasów Państwowych do finansów publicznych, ale bez pozytywnego skutku. A bez tego rozwiązania – jak diagnozuje NIK – nie może być mowy o zwiększeniu transparentności działań już na poziomie planowania, wydatkowania środków oraz weryfikowania osiąganych wyników. Również wszelkie wypracowane nadwyżki mogłyby być przekierowywane na inne potrzeby państwowe.
„Skomplikowany status prawny, znaczna swoboda funkcjonowania i dysponowania mieniem publicznym, wykraczająca poza rozwiązania przewidziane dla podmiotów funkcjonujących w sektorze finansów publicznych, a także brak jednoznacznych zasad nadzoru sprawowanego przez właściwego ministra na podstawie ustawy o lasach, mogą prowadzić do dowolności postępowania i nieprawidłowej realizacji funkcji publicznych. Podkreślenia wymaga, że dowolność postępowania stanowi jeden z kluczowych mechanizmów korupcjogennych” – ocenia w swoim raporcie NIK.
Zalecenia
Konieczne są zmiany systemowe, dlatego większość zaleceń NIK kieruje do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, przekonując do działań legislacyjnych w kilku obszarach, w tym: dookreślenia zasad sprawowania nadzoru ministra właściwego do spraw środowiska nad Lasami Państwowymi; doprecyzowania przepisów określających przeznaczenie środków funduszu leśnego, czy określenia zasad sporządzania i aktualizacji planów finansowo-gospodarczych. Raport zwraca uwagę, że część tych zaleceń była przedstawiona przez NIK już w 2015 r.
Przez 10 lat żaden rząd nie zrobił nic, by poprawić sytuację. Choć rozwiązania leżały i leżą na stole. Najwidoczniej brak jest woli. Tu w grę wchodzi nie tylko kwestia przyrody, ale także wpływów do budżetu państwa. W końcu leśnicy nie są właścicielami polskich lasów, zarządzają jedynie nimi w imieniu obywatelek i obywateli. A jak pokazują kolejne raportu NIK traktują lasy jak własny folwark, eksploatując go bez zahamowań. Lasy Państwowe zarządzają źle naszymi lasami – ze szkodą dla środowiska, dla społeczeństwa i dla państwa
– komentuje Radosław Ślusarczyk.
Sposoby wyprowadzania środków finansowych z Lasów Państwowych są już od dawna zdiagnozowane i wymagają zmian ustawowych. Należy doprecyzować w ustawie o lasach kompetencje Dyrektora Generalnego LP i dyrektorów regionalnych w taki sposób, by w miejsce zdecydowanie nazbyt ogólnie sformułowanych zadań i uprawnień wprowadzić ich jednoznaczne ograniczenia. W szczególności dotyczy to zmian w art. 33 i art. 58 ustawy o lasach. Przede wszystkim należy wyeliminować przesłankę pozwalającą na wydatkowanie środków z Funduszu Leśnego na „wspólne przedsięwzięcia jednostek organizacyjnych Lasów Państwowych” w taki sposób, by nie mogła być ona samodzielną podstawą prawną działań Lasów Państwowych. Ponadto należy dodać w ustawie przepis określający, że podejmowanie i finansowanie zadań obejmujących „wspólne przedsięwzięcia” dotyczyć może wyłącznie czynności bezpośrednio związanych z prowadzeniem gospodarki leśnej.
Należy również ukrócić praktykę niekontrolowanego i uznaniowego przekazywania przez nadleśniczych części dodatniego wyniku finansowego wypracowanego przez zarządzane przez nich nadleśnictwa na cele niezwiązane z ich podstawową działalnością.
Obecnie, jak wskazywał w swoim raporcie pokontrolnym NIK, w latach 2020-2023 koszty na ochronę przyrody wykazane w sprawozdaniach finansowo-gospodarczych PGL LP wyniosły łącznie 112 200,5 tys. zł. W poszczególnych latach stanowiły one zaledwie od 0,2% do 0,3% kosztów ogółem.
Na ochronę ekosystemów leśnych, pozostających w zarządzie Lasów Państwowych, leśnicy powinni przekazywać co najmniej 15% przychodów, jak również zmniejszyć pozyskanie. Ponadto, jak przekonują przyrodnicy, Lasy Państwowe powinny współfinansować ochronę przyrody w Polsce, np. przez wprowadzenie obowiązku przekazywania 5% przychodów na rzecz parków narodowych, co pozwoliłoby na znaczną poprawę sytuacji finansowej tych instytucji. Nie byłoby to zmianą rewolucyjną, bo podobny mechanizm już istnieje i dotyczy odprowadzania 2% przychodów ze sprzedaży drewna na Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg.
Szczególnie, że – jak zauważa NIK – zgodnie z hierarchią celów trwale zrównoważonej gospodarki leśnej, określoną w ustawie o lasach, zachowanie i ochrona lasów mają priorytetowy charakter w stosunku do produkcji drewna oraz surowców i produktów ubocznego użytkowania lasu.